czwartek, 19 grudnia 2013

Oczami Xili#13

Hai.
Właściwie dzisiaj nie mam co opisywać, chciałam tylko dodać moje opowiadanie wigilijne(a tak właściwie jego początek) Jest trochę szajsowe i nudne no ale cóż, nie miałam aż tak wielkiej weny i przede wszystkim pomysłu.
No więc macie to marne opowiadanie wigilijne i komentujcie murzyny ^^

                                                                                                                  

- Majka, długo jeszcze? – mruknęła Iza pocierając dłonie w rękawiczkach – na kolację się spóźnimy.
- Jeszcze chwilę – sapnęła różowa na policzkach siedmiolatka i zsiadła z sanek. Oczy świeciły jej się  jak światełka, pomimo tego że był tęgi mróz.
Iza stęknęła i potupała nogami o ziemię. Marzła coraz bardziej. Poprawiła czapkę i nałożyła kaptur.
Mała w mozołem wciągnęła sanki na górkę i zjechała z dzikim piskiem.
Podbiegła do siostry.
- Jeszcze raz, chcę jeszcze raz – błagalnie poprosiła Izę.
- Nie – ucięła – bierz sanki i idziemy.
Maja z urażoną miną złapała sznurek i pociągnęła za sobą brązowe saneczki.
Za nimi dało się słyszeć zgrzytający śnieg pod czyimiś butami. Iza odwróciła się.
- Hej, Kaśka – uśmiechnęła się cierpko do koleżanki.
- Cześć! – zaszczebiotała brunetka – co tu robisz? To twoja siostra?
Przytaknęła.
- Słodziutka – pomrugała parę razy i przybliżyła twarz do małej.
- Jestem Maja – beztrosko wyciągnęła  łapkę siedmiolatka
- Kasia – przesadnie uśmiechnęła się i uścisnęła różową rękawiczkę
- Lubisz mandarynki Kasiu? – spytała Majka poprawiając włóczkową czapeczkę.
- Lubię. Nawet bardzo.
- Oj dobrze, to dobrze. Tatuś ma dużo to ci dam.  – przechylona do tyłu, zaczęła kiwać się na piętach.
- A czemu ma ich dużo?
- No bo święta idą, tak czy nie? Tatuś to zawsze ich kupuje mnóstwo, bo w hurtowni pracuje, wiesz? Zawsze przynosi ooo takie 3 skrzynki mandarynek – tu rozłożyła ramiona na około metr.
Iza słuchała tej dziwnej konwersacji i nie wiedziała co ma o tym myśleć.
- My musimy iść. – powiedziała – do jutra.
- Cześć … - odparła Kaśka z lekko zawiedzioną miną.
- Papa Kasiu! – pomachała Maja do nowej znajomej i zanim zdążyła poczekać, aż ta jej odmacha, siostra złapała ją stanowczo za rękę i pociągnęła za sobą.

Wgramoliły się na trzecie piętro, do bloku przy ulicy Wesołej. Iza s sankami na ramionach, Maja roześmiana i rumiana od mrozu.
- Dziewczynki… - otworzyła drzwi mama wpuszczając je do środka. Z mieszkania wprost buchało ciepłe, przyjemne powietrze.
Iza zdjęła czapkę, kurtkę i szalik i od razu nałożyła kapcie. Poczłapała do kuchni. Zrobiła sobie herbatę z miodem i cytryną. Z gorącym kubkiem poszła do dużego pokoju i usiadła na kanapie, podkulając nogi. Nagle pod swoją ręką poczuła coś ciepłego i puchatego.
Kot wślizgnął się pod jej dłoń, zanim go zauważyła.
- Zjeżdżaj, Ogryzku – mruknęła do zwierzęcia, lekko go odpychając.
Wąsacz popatrzył wrogo na dziewczynę i wskoczył na kolana.
- No… - sapnęła pod nosem – no dobrze, niech ci już będzie.
Zaczęła drapać rudego kota za uszami.
Sącząc herbatkę zastanawiała się czy nie lepiej byłoby po prostu nie iść jutro do szkoły?
Nie ma lekcji, nie ma żadnych zajęć. Tylko bezsensowna wigilia klasowa. Ostatnia.
- Mamuś! – krzyknęła do kuchni – kupiłaś te uszka z grzybami na jutro?
- Tak! – usłyszała głos mamy.
Zrezygnowana w końcu doszła do wniosku, że wypada pójść. Nie zawsze wszystko musi być przyjemne.  Odłożyła kubek na stół i wstała. Kot ześlizgnął się z jej kolan z głośnym miałkiem.
Ruszyła przedpokojem do swego pokoju.
Potem padła na łóżko. Przyłożyła policzek do małej, beżowej poduszki.
I zasnęła. 

Oczami Amzi #2

Tym razem 'Oczami Amzi płotek 2' xdd To mnie dobija xdd
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Właśnie wróciłam ze szkoły... Chciałabym napisać jakieś opo , czy coś w ten teges ^^ Nie mam jednak co pisać xd Nie chce mi się pisać na moim blogu <o mnie xd>, nie chce też pisać na moim innym blogu, gdzie pisze historie ... Na WK nie ma co pisać, bo mi Gala zła < Vertez <333 > nie dokończyła ;-; Na jeszcze innym blogu zrobiłam z koleżanką opy, ale teraz ona ma dokończyć i dokończy chyba dopiero  o 19 ;__;
Pozdrawiam, ludzi , którzy czytają mojego bloga z opowiadaniami, jak ja to ujęłam w ostatnim poście:
'Dziękuję moim fanom, przyjaciołom i ludziom czytającym bloga <choć nikt z nich nie istnieje>'
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
WIEM! ZROBIĘ NOWEGO BLOGA! BĘDZIE TYLKOO MÓÓÓJ <333
MAM POMYSŁ! NIEDŁUGO WYŚLĘ WAM LINGA XDD

Amziolek <333333333333333333333333333333333333
 

środa, 18 grudnia 2013

Oczami Xili #12 cd

No więc witam ponownie!
Co dzisiaj mieliście na obiad? Na stołówce była fasolka po bretońsku *tfu tfu fuj!*
Coś tam dziabnęłam, ale nie zbyt. Niech świnki się najedzą :D
Do rzeczy panie i panowie. 
Siedziałam sobie dzisiaj na kółku plastycznym i lepiłam na kółku garncarskim. Glina wyglądała jak... kupa, ładnie mówiąc.W każdym razie skończyło się to na tym, że spodnie wylądowały w praniu uwalone gliną, która wyglądała jak...
Potem na angielskim śpiewaliśmy kolędy. Brzmieliśmy jak zawodząca grupa starych kapci.Nie każdy ma talent, tak czy nie?
Więc gdy już wróciłam z tego zebrania emerytów...  *o czym ja to mówiłam...*A, tak! Jak wróciłam do domu to właściwie nic ciekawego już nie robiłam.
A teraz siedzę i piszę, piszę i piszę ...
A teraz już nie
Bo właściwie chyba już skończyłam

To ten...Ja was żegnam gorąco, ściskam i duszę na dobranoc. Tak o sobie, na dobry sen. A mnie już moja poduszeczka wzywa więc papa i kolorowych koszmarów ^^
Nie do końca zdrowa na umyśleXili
 niech los zawsze wam sprzyja!

Od Amzi #1

Żal.
Piszę 'Od Amzi płotek 1'. Nie podoba mi się to ( d ).
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
A , tag w ogóle to jestem Amzi :3 Taa, nowa co tu będzie pisać , bo ... Lubi? What the...? Nie ważne. Za dużo Minecrafta ;-;
Dostałam zadanie <NAWET SIĘ NIE OBRÓCISZ, A SUPER AMZI ZROBI KAŻDE ZADANIE> żeby napisać post powitalny. No to... Piszę...
Hip, hip huuraa! Amzi jest super i w ogóle ...
Bo ja nie wiem o czym pisać ?
Mogłabym się zareklamować , ale nie wiem czy to legalne xddd Xili by mnie jeszcze zabiła D: Albo gorzej ... Zabrała mi autora!
RAPORT:
Jest 22:02 zjadłam właśnie cztery kanapki z ... orzechowym kremem! xddd Teraz mam odwały... Czekamy na 22:03 ...
~~Kilka chwil później~~
JEEJ ! NARESZCIE ! 22:03 !!! CIESZMY SIĘ DNIEM I RADUJMY SIĘ NIM, O TO JEST DZIEŃ... Dobra, skończyłam .

Niech moc, będzie z wami,
What does the fox sey!? 
I w ogóle ...
Amziolek <333

Oczami Xili #12

Cześć lamy ^^
Co tam u was? Ja siedzę w szkole i piszę na szybkiego, bo nie ćwiczę na WF i siedzę w bibliotece, a za chwilkę kończy się lekcja.
Do rzeczy więc.
Dzisiaj byłam na pobieraniu krwi, co oczywiście nie było rzeczą dość przyjemną. Ale badać się trzeba ;c
Co na obiadek to nie wiem, ale za raz idę na stołówkę. Jak zdążę w domu wejść na kompa (co jest wątpliwe) dodam jeszcze jednego posta.
No to tego... ja muszę spadać.
Więc pamiętajcie, badajcie krew, bo kto wie łotysz może macie białaczkę? XD

Żegnam was serdecznia
Piczo, czyli Xiliałkę ^^

Dołącza!

Do naszego grona dołącza Amzi!
Witam i informuję że przez tydzień znajdziecie ją w zakładce "Okres próbny"
http://adopki-fantastycznych-zwierzat.blog.onet.pl/wp-content/blogs.dir/1034402/files/blog_fl_4160814_5814218_tr_ce32420af31d13b823e3511255064781_14_19_0.jpg
Xiliałkę :3

wtorek, 17 grudnia 2013

Oczami Xili #11

Tak! Tak! To jest to!!!
W niedzielę byłam na  filmie...  *proszę o fanfary*  "W pierścieniu ognia"!!!
Jaram się jak pojebana, ale co tam ;3

Dostałam wprost fazę na Igrzyska Śmierci, dostałam całą trylogię na urodziny (13 grudnia) i jestem w trakcie czytania "Kosogłosa"
Książka wspaniała, bohaterowie jeszcze lepsi ^^
Niedługo zamawiam naszyjnik z kosogłosem na allegro, jak dostanę, pokażę :3
To tego...

"Niech los zawsze wam sprzyja!"
*I Katniss musi być z Peetą!*
Wasza zdrowo świrnięta Xili :3